Po świętach zostały u mnie w lodówce i spiżarni resztki ciast, ciasteczek i babek. Skoro mamy podstawę to dlaczego czegoś nie zrobić. Uwielbiam eksperymentować więc zaczęłam działać i powiem szczerze, wyszło idealnie. Wszyscy się zachwycali!
Do kuleczek potrzebujemy:
- 100 g orzechów ( u mnie były to włoskie i laskowe)
- 300 g ciasta bądź ciasteczek ( ja użyłam ciasta babkowego)
- 50 g czekolady
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka jogurtu greckiego
- 50 ml adwokatu
- gorzkie kakao do obtoczenia kuleczek
Orzechy oraz ciasto bardzo drobno siekamy ( ja składniki wrzuciłam do robota, zmielił mi wszystko idealnie),a czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
Wszystkie składniki suche przekładamy do miski, dodajemy masło, jogurt, starannie mieszamy, a na końcu dodajemy czekoladę, adwokat i dokładnie zagniatamy do uzyskania jednolitej konsystencji.
Przygotowaną masę wkładamy na godzinę do lodówki.
Po tym czasie formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskie i obtaczamy w kakao.
Tak przygotowane kuleczki wstawiłam do lodówki na noc, a na drugi dzień ponownie obtoczyłam w kakao.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz