Jestem osobą, która lubi czasem łamać stereotypy. Dlaczego nie zjeść wiosną pierników, gdy mamy na nie ochotę lub ciasta z truskawkami zimną, wiadomo, że truskawki będą mrożone, ale będą.
I tak było właśnie z tym piernikiem, naszła wielka ochota, trzeba było zrobić.
Nie chwaląc się, ale piernik wyszedł niesamowity,bardzo puszysty, lekko wilgotny, a przełamany powidłami skradł moje serce.
Składniki na piernik:
- 2 szklanki mąki
- 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- opakowanie przyprawy do piernika
- 2 jajka ( osobno białka i żółtka)
- 1/2 szklanki oleju
- 1/2 szklanki mleka
- 1 łyżka kakao
- duży słoik powideł śliwkowych
Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy proszek do pieczenia, przyprawę do piernika i wszystko dokładnie mieszamy. Białka ubijamy na sztywną pianę, powoli dodając cukier. Do dobrze ubitych białek dodajemy żółtka i starannie mieszamy. Do tak przygotowanej masy wlewamy najpierw mleko, a następnie olej i ponownie mieszamy. Mikser ustawiamy na najniższe obroty i do mokrych, ubitych składników wsypujemy małymi ilościami suche składniki, gdy całość się połączy dodajemy 2-3 łyżki powideł i delikatnie łączymy łyżką.
Formę do pieczenia należy wyłożyć papierem. Do tak przygotowanej formy wlewamy ciasto.
Piernik pieczemy w 180 stopniach przez około 35-40 minut.
Po upieczeniu, gdy piernik całkowicie wystygnie przecinamy go na pół i smarujemy pozostałą ilością powideł. Tak przygotowany piernik można polać czekoladą, lukrem lub posypać cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz